Wszystko w życiu ma swój rytm!

Daniel Kleszcz
Daniel Kleszcz

12 szkół w Polsce, z czego połowa w Warszawie, a teraz Egurrola Dance Studio dynamicznie wkroczyło na Śląsk…

Dostawaliśmy wiele maili, że właśnie w Katowicach przydałaby się taka profesjonalna szkoła tańca, i od dłuższego czasu szukałem idealnej lokalizacji, Silesia City Center jest takim wymarzonym miejscem. Wiele się tutaj dzieje, ludzie spędzają tutaj mnóstwo wolnego czasu, miłe chwile z przyjaciółmi – uznałem, że to miejsce z dobrą energią.

Dobry instruktor to nie tylko osoba potrafiąca nauczyć tanecznych kroków, ale też konieczne są duże umiejętności psychologiczne?

To jest bardzo poważna sprawa o której pan teraz mówi, bo nawet najpiękniejsza szkoła bez dobrej kadry nie może istnieć. Dlatego też dobór instruktorów jest kluczowy, długo budujemy zespół dobrych i utalentowanych osób, robimy najlepsze kursy instruktorskie w Polsce, staramy się wyłapywać diamenty, ludzi którzy nie tylko dobrze tańczą, ale też kochają uczyć, umieją w ludziach wyzwolić pozytywne emocje, otworzyć ich, pomóc przełamać lęk. Cały czas takich nowych ludzi szukamy.

Oferta szkoły w dużej mierze skierowana jest do najmłodszych, to potrzeba rynku czy uznanie, że starszym i tak już „nic nie pomoże”?

Wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniu. Rodzice chcą by dzieci się rozwijały, uczyły, ćwiczyły, nabierały umiejętności, które pomogą im w dorosłym życiu łatwiej i pewniej funkcjonować. I to jest dla nas budujące, że rodzice ufają marce Egurrola, że powierzają nam swoje pociechy, że możemy dzieci uczyć nie tylko tańca, ale też ciężkiej pracy, pracy w zespole, umiejętności wygrywania w grupie, ale też radzenia sobie z porażkami. Jednak nasza oferta dla młodzieży czy osób dorosłych też jest rozległa i bardzo ciekawa.

Jest Pan swoistym prekursorem nauki tańca w Polsce…

Minęło 25 lat odkąd założyłem pierwszą szkołę tańca. Jest to poważna misja, na pewno nie jest łatwa, każdy rok nauka i rozwój, szkolenie instruktorów, tworzenie lepszej oferty, to wymaga wielkiej ilości czasu. To by oferta naszych szkół była na wysokim poziomie jest dla mnie absolutnie najważniejsze.

Przejście od roli tancerza do roli menedżera zapewne nie było łatwe?

Jest to ogromnie trudne, jest to obszar wymagający wielkiego zaangażowania. Wymaga ciągłej koncentracji, modyfikacji, analizy oferty konkurencji, przyglądania się trendom na świecie.

Pogląd który Pan wyznaje, że praca daje więcej niż talent, jest powszechny w świecie zawodowego tańca?

Nie jestem odosobniony w tym poglądzie. Spotkałem w życiu tysiące tancerzy z wielkim talentem, niewielu osiągnęło sukces. Dominującym czynnikiem decydującym o sukcesie jest konsekwencja, uparte dążenie do celu, pracowitość. Zresztą dewiza ta sprawdza się także w biznesie czy innych dziedzinach życia.

W wywiadach często mówi Pan o tym, że pewne rzeczy w życiu przychodziły Panu dość późno…

To prawda, że wszystko w życiu ma swój rytm, który trzeba umieć usłyszeć, i do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć. Inni mają to szczęście, że osiągają pewne cele szybciej, innym zabiera to więcej czasu. Rzeczywiście mam wrażenie, że do wszystkiego dochodzę wolniej, że muszę być absolutnie przygotowany i dojrzały. Ale to dobrze, bo może dzięki temu w moim życiu nie ma aż tylu błędów i złych decyzji, choć rzecz jasna też się zdarzają.

W Polsce brak swobody w tańcu, to że wiele osób zwyczajnie wstydzi się tańczyć, jest dużym mentalnym problemem?

To jest duży problem, dlatego dobrze by dzieci jak najszybciej zaczynały tańczyć, póki nie mają obciążeń i są naturalne. Im jesteśmy starsi tym ta bariera odkrycia, okazania swoich emocji jest trudniejsza do pokonania. Zachęcam by przychodzić do szkoły, można się tutaj skoncentrować, dać sobie szansę nauczyć się tańczyć. Często tej szansy sobie nie dajemy, później przychodzi impreza lub wesele i chcemy zabłysnąć, to kończy się w różny sposób, sięgamy po alkohol itd. Prawda jest taka, że jeśli nie nauczyliśmy się tańczyć jako dziecko to naukę tańca powinniśmy traktować jak naukę języka obcego, trzeba przyjść do profesjonalnej szkoły i wziąć lekcje.

Czyli jednak dla tych starszych też jeszcze jest szansa?

Świat idzie do przodu, wszystko się rozwija, programy telewizyjne pokazały że naprawdę można w Polsce tańczyć i czerpać z tego radość, że mamy świetnych nauczycieli i że wystarczy chcieć. Do odważnych świat należy, szczególnie do panów apeluję: odwagi, przychodźcie do szkół tańca, nauczcie się tańczyć, a życie nabierze nowego blasku.

Używamy plików cookies w celu realizacji usług i prowadzenia statystyk. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki i zrezygnować z cookies. Przechodząc dalej wyrażasz zgodę na używane przez nas pliki cookies Polityka prywatności.